Wiesz, to zależy, jak kto podchodzi do różu. Są mężczyźni chodzący w różowym i mamy ubierające chłopców w różowe polówki np.
Pozwolę sobie zacytować hip-hopowy kawałek
"... ja nawet w różowym swetrze dalej będę mężczyzną, a piz*a ze złotą ketą nadal jest piz*dą"
(Jeżeli moderator uzna przekleństwa z gwazdkami za nieodpowiednie, to zrozumiem usunięcie)
Ja mam córki, mam też różową chustę i męża który te córki w tej chuście nosi i nie ma z tym problemu.