Pokaż wyniki od 1 do 20 z 110

Wątek: Tonga

Widok wątkowy

  1. #1
    Chustopróchno Awatar jul
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    zachodnie podwarszawie
    Posty
    14,852

    Domyślnie Tonga

    zastanawiałam się, czy to wrzucić do nosideł - ale MT absolutnie nie przypomina, raczej to coś między pouchem i kółkową.

    Pamiętacie siatki na zakupy? Takie tkane siatki, co to nosiło się w nich szklane butelki z mlekiem ze sreberkowymi kapslami? Właśnie tak wygląda tonga.

    A jak działa? Działa na tej zasadzie co kółkowe i pouche - na jedno ramię i dziecko w siatę Zajmuje ekstremalnie mało miejsce - w eleganckiej torebce można zmieścić, idealne na krótsze przejścia - jak dziecku się znudzi chodzenie na nóżkach/jeżdżenie w wózku, chce się gdzieś szybko wyskoczyć etc.

    Dziecko się wkłada bardzo szybko - w kółkowej dociąganie zabierało mi zdecydowanie za dużo czasu, chusta skręcała się w kółkach - nie dogadałam się. Tonga istnieje w stałych rozmiarach (choć mały ich wybór) albo z regulacją - nawija się pasek na taki motek - nie jest to super proste i szybkie, ale robi się to rzadko. Pewnie jest to nieco mniejszy komfort noszenia od kółkowych - ciężar rozkłada się na trochę mniejszej szerokości ramienia, ale na moje potrzeby jest wystarczająco wygodnie. Nosidło nie opatula tak dokładnie, więc młodsze dziecko wymaga lekkiego wsparcia, przytrzymania - mi to nie przeszkadzało, bo mając utrudnione korzystanie z jednej ręki, mogę nią podtrzymywać malucha, natomiast starsze dziecko właściwie wystarczająco mocno się trzyma, w razie co lekko balansuje żeby utrzymać równowagę.

    Kupowałam tongę jak byliśmy na wyjeździe mieszkając w domu, gdzie było kilka poziomów, pomiędzy którymi się bezustannie biegało, młodemu (wtedy chyba około 10 kg) szły zęby, więc nie było opcji zostawiania go beze mnie - bardzo nie mogłam się doczekać mojego nabytku i rzeczywiście tonga się sprawdziła - moje ramiona były jej bardzo wdzięczne.

    Fotki z dwulatką i ośmiomiesięczniakiem (siatkę można podciągnąć wyżej na plecki), choć najlepiej pewnie się sprawdza przy dziecku wiekowo gdzieś pomiędzy nimi, takim wczesno-chodzącym.


    Ostatnio edytowane przez jul ; 09-07-2011 o 10:03
    żona TEGO Jaśka
    mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •