Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 21 do 39 z 39

Wątek: jak długo w chuście

  1. #21
    Chustomanka Awatar jadorota
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Wielkopolska
    Posty
    567

    Domyślnie

    Mój lekarz właśnie na wizycie zwrócił uwagę, że w pionie podpieram synka pod dupkę i powiedział, że tak nie wolno. Co do chusty to Maurycy ma miesiąc i noszę go około godzinki, bo mam wielkiego stracha,że źle dociągam i mu zrobię krzywdę. Chociaż wiązanie poprawiam i poprawiam Do ortopedy idę za dwa tygodnie, to się upewnię .
    Dorota i trzech muszkieterów '03, '05, '11


  2. #22
    Chustofanka Awatar zyta
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    Września
    Posty
    245

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez EmDżi Zobacz posta
    Może zaraz na mnie wsiądziecie,ale powiedzcie mi co zrobić z dzieckiem, które nie ma nawet 4 miesięcy a samo się podnosi tak,że jak jest w pozycji półleżącej to samo siada,bo absolutnie nie może leżeć? Też nie pionizować? Moja córa taka jest niestety. Nosimy w pionie, nie tylko w chuście,bo inaczej by się wściekła! Jakakolwiek próba położenia jej na rękach jest od razu bardzo głośno oprotestowana i nie ma szans,żeby nosić inaczej,bo ona musi wszystko widzieć. Powiecie zaraz,że sobie rady nie daję z 4 miesięczniakiem,ale naprawdę próbowałam wszystkiego,łącznie z półgodzinnymi płaczami... Musiałabym ją chyba przywiązać i zakupić stopery,ale to wiązało by się z odwiedzinami opieki społecznej,bo sąsiedzi by zgłosili chyba znęcanie nad dzieckiem. Takie egzemplarz mi się trafił!
    Dodam,że starsza córka była taka sama,też nosiliśmy i kręgosłup ma zdrowy i prosty...
    Ja by małej pokazać więcej świata staram się ją nosić leżącą na brzuchu na mojej ręce.

  3. #23
    Chustofanka Awatar satey
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    Białystok
    Posty
    368

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez EmDżi Zobacz posta
    Może zaraz na mnie wsiądziecie,ale powiedzcie mi co zrobić z dzieckiem, które nie ma nawet 4 miesięcy a samo się podnosi tak,że jak jest w pozycji półleżącej to samo siada,bo absolutnie nie może leżeć? Też nie pionizować? Moja córa taka jest niestety. Nosimy w pionie, nie tylko w chuście,bo inaczej by się wściekła! Jakakolwiek próba położenia jej na rękach jest od razu bardzo głośno oprotestowana i nie ma szans,żeby nosić inaczej,bo ona musi wszystko widzieć. Powiecie zaraz,że sobie rady nie daję z 4 miesięczniakiem,ale naprawdę próbowałam wszystkiego,łącznie z półgodzinnymi płaczami... Musiałabym ją chyba przywiązać i zakupić stopery,ale to wiązało by się z odwiedzinami opieki społecznej,bo sąsiedzi by zgłosili chyba znęcanie nad dzieckiem. Takie egzemplarz mi się trafił!
    Dodam,że starsza córka była taka sama,też nosiliśmy i kręgosłup ma zdrowy i prosty...

    Ja na Ciebie nie wjadę, mam ten sam problem. Ostatnio rehabilitantka pokazała jak nosić syna poziomo. Trzeba robić takie ruchy jak do przysiadu, u nas to zadziałało.

  4. #24
    Chustonoszka Awatar EmDżi
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Okolice Rybnika/Wodzisławia Śl.
    Posty
    87

    Domyślnie

    Ciekawe to. Możesz opisać jaśniej,bo jestem bardzo ciekawa,a nie bardzo rozumiem o co chodzi
    Laura Łucja- 01.03.2007
    Lidia Katarzyna 11.01.2011

  5. #25
    Chustonoszka Awatar EmDżi
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Okolice Rybnika/Wodzisławia Śl.
    Posty
    87

    Domyślnie

    Kombinuję i kombinuję nad tym co napisała Satey,bo spokoju mi to nie daje...
    Czy to chodzi o to,żeby pod pupą nie trzymać,tylko podciągnąć nogi dziecka,jakby było w przysiadzie? I w ten sposób trzymać nosząc pionowo?Z tymi nóżkami podkurczonymi?
    Bo inaczej sobie Twojego opisu nie mogę wyobrazić,a myślę nad tym już drugi dzień
    Laura Łucja- 01.03.2007
    Lidia Katarzyna 11.01.2011

  6. #26
    Chustofanka Awatar zyta
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    Września
    Posty
    245

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez EmDżi Zobacz posta
    Kombinuję i kombinuję nad tym co napisała Satey,bo spokoju mi to nie daje...
    Czy to chodzi o to,żeby pod pupą nie trzymać,tylko podciągnąć nogi dziecka,jakby było w przysiadzie? I w ten sposób trzymać nosząc pionowo?Z tymi nóżkami podkurczonymi?
    Bo inaczej sobie Twojego opisu nie mogę wyobrazić,a myślę nad tym już drugi dzień
    O ile dobrze zrozumiałam to Satey pisała o noszeniu w poziomie.

    Satey - piękne macie zdjęcia .

  7. #27
    Chustonoszka Awatar EmDżi
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Okolice Rybnika/Wodzisławia Śl.
    Posty
    87

    Domyślnie

    Jej,rzeczywiście. Nie zwróciłam uwagi....
    Laura Łucja- 01.03.2007
    Lidia Katarzyna 11.01.2011

  8. #28
    Chustofanka Awatar zawsze_zielona
    Dołączył
    Oct 2010
    Miejscowość
    Dania
    Posty
    352

    Domyślnie

    Wlasnie wrocilam z koncertu operowego na swiezym powietrzu i jestem zaskoczona moja wlasna corka- spala w chuscie w sumie 4h, dopiero jakies 10 min po wyjeciu sie obudzil. To chyba nasz rekord, bo zwykle po 2-3h domaga sie jedzenia lub po prostu wolnosci.
    Sylwia, mama Celinki


  9. #29
    Chustoholiczka Awatar guzik
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    5,862

    Domyślnie

    Najdłużej ciągiem, to do 3 godzin nosiłam. Ale nie było potrzeby dłużej- myślę, że to zależy od dziecka.
    Marysia16.09.2010, (*)2011,Ryś 2.09.2019, Helenka 7.05.2021

  10. #30
    Chustoguru Awatar Pat
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Białołęka
    Posty
    7,569

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez EmDżi Zobacz posta
    Może zaraz na mnie wsiądziecie,ale powiedzcie mi co zrobić z dzieckiem, które nie ma nawet 4 miesięcy a samo się podnosi tak,że jak jest w pozycji półleżącej to samo siada,bo absolutnie nie może leżeć? Też nie pionizować? Moja córa taka jest niestety. Nosimy w pionie, nie tylko w chuście,bo inaczej by się wściekła! Jakakolwiek próba położenia jej na rękach jest od razu bardzo głośno oprotestowana i nie ma szans,żeby nosić inaczej,bo ona musi wszystko widzieć. Powiecie zaraz,że sobie rady nie daję z 4 miesięczniakiem,ale naprawdę próbowałam wszystkiego,łącznie z półgodzinnymi płaczami... Musiałabym ją chyba przywiązać i zakupić stopery,ale to wiązało by się z odwiedzinami opieki społecznej,bo sąsiedzi by zgłosili chyba znęcanie nad dzieckiem. Takie egzemplarz mi się trafił!
    Dodam,że starsza córka była taka sama,też nosiliśmy i kręgosłup ma zdrowy i prosty...
    U mnie było to samo i mniej więcej w tym samym wieku. Synek się totalnie wściekał, kiedy próbowałam go nosić poziomo, bo noszony być musiał (nie dawał się odłożyć). Stanęło na tym, że nosiłam go na rękach prawie w pionie, z jedną ręką podtrzymującą pupę (robiłam z niej jakby "półkę", na której siedział synek), a na drugiej trzymał sobie ręce i przyciskałam nią synka do siebie. Tak przetrwaliśmy, bo miał wtedy bunt chustowy. Z perspektywy czasu wydaje mi się, że mimo wszystko lepsze to niż zdzieranie gardła przez cały dzień...

    Ktoś wyżej napisał, że podtrzymywanie pod pupą nie jest dobre, że tak niby lekarz powiedział. Ja od jednego rehabilitanta wiem, że to jest właśnie dobry sposób na noszenie dziecka - żeby nóżki nie zwisały od stawów biodrowych w dół, jak np. w wisiadłach czy kiedy trzyma się dziecko za krocze (niektórzy tak noszą). Ja w ogóle przepuszczam przez sito wszystko, co mówią lekarze na temat noszenia i karmienia, bo to są tematy, o których oni akurat zwykle mało co wiedzą. Już nie raz i nie dwa spotkałam się z tym, że propagowali nieaktualne już od dawna wytyczne.

    A co do noszenia w chuście - można nosić tak długo, jak się ma ochotę, pod warunkiem, że chusta jest prawidłowo dociągnięta!
    Ostatnio edytowane przez Pat ; 07-08-2011 o 12:13

  11. #31

    Domyślnie

    Pozwolę sobie wkleić linka do ciekawego wątku na innym forum, Pan Paweł Zawitkowski, znany fizjoterapeuta, wypowiada się na ten temat. Myślę, że zainteresuje to autorkę tematu
    http://forum.gazeta.pl/forum/w,1017,...Re_Chusta.html
    Pozdrawiam

  12. #32
    Chustoguru Awatar Pat
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Białołęka
    Posty
    7,569

    Domyślnie

    Ciekawe, że pan Paweł Z. pisze na tym forum, że "chusta jest doskonałym środkiem transportu, ale nie jest to rodzaj pola antygrawitacyjnego (przynajmniej z tego co na ten temat wiem to wynika) i nie działa cudów, jakichkolwiek argumentów za chustą bym - przepraszam - byśmy nie znaleźli", bo w swojej książce "Mamo, tato, co ty na to" właśnie chustę zachwala (prawidłowo dociągniętą) .

  13. #33

    Domyślnie

    Wg mnie zachwala nadal, tylko tutaj mówi, że nie ma naukowo udowdnionych argumentów za ani przeciw.

  14. #34
    Chustonoszka Awatar traschka
    Dołączył
    Jul 2011
    Miejscowość
    Bielsko-Biała
    Posty
    91

    Domyślnie

    wy piszecie o 4 miesięcznych niemowlętach, które lubią tylko w pionie, a moja dwumiesięczna córeczka od prawie miesiąca na propozycję noszenia w pozycji leżącej czy półleżacej reaguje wielkim buntem. Płacz, krzyk, sztywnienie całego ciałka to wtedy norma. Jedyna pozycja z niepionowych jaka jej pasuje to samolocik (mała leży na przedramieniu brzuszkiem do podłogi a na drugiej rece wspiera rączki i główkę, którą zresztą cały czas chce unosić). Nie wiem dlaczego nie lubi inaczej niż w pionie, ale chustowanie pasuje jej bardzo (oczywiście nie w kołysce bo bunt!) i gdyby nie chusta nasze dni nie byłyby tak spokojne jak są teraz...
    Marysia - 5 czerwiec 2011 Moje największe szczęście.

  15. #35
    Chustoguru Awatar Pat
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Białołęka
    Posty
    7,569

    Domyślnie

    To skoro chce w chuście, to luz Gorzej gdyby nie chciała...

  16. #36

    Domyślnie

    Hehe mój też ma 2 m i w poziomie nie chce... ale myślałam, że kołyska jest tylko do 6 tygodnia.

  17. #37
    Chustoguru Awatar Pat
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Białołęka
    Posty
    7,569

    Domyślnie

    A czemu? Kołyska jest na tak długo, na ile macie ochotę. Tylko nie należy przesadzać z czasem spędzanym w takiej pozycji, bo dla bioderek to nie jest najlepsze. Lepsza żabka
    Ostatnio edytowane przez Pat ; 08-08-2011 o 16:04

  18. #38

    Domyślnie

    Kołyska nie za długo bo bioderka, pionowo też nie przesadzać bo kręgosłup. Ze wszystkim trzeba zachować umiar, i chyba dobrze jest często zmieniać pozycje. Tylko że mi ta kołyska kompletnie nie wychodzi...

  19. #39
    Chusteryczka Awatar chioma
    Dołączył
    Jun 2011
    Miejscowość
    UK
    Posty
    2,439

    Domyślnie

    U nas od samego poczatku (nosze syna od kiedy skonczyl 3 dni) poziomo nie wchodzilo w gre - od razu awantura. Musi byc w pionie i juz
    B. 2011
    S. 2012 [']
    M. 2013
    B. 2014

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •