Od 2 dni jestem szczęśliwą posiadaczką pierwszej wiązanej chusty - Didka Katji! Yupi! No i nie mam żadnego stosiku (na razie). Próbuję po kilka razy dziennie wiązać kangurka, z różnym skutkiem - zależy w jakim nastroju jest mój wspólnik. Ale poczułabym się na pewno lepiej, gdybym wiedziała, że są tu też inne chustonówki na etapie inicjacji...![]()