Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 38

Wątek: na etapie inicjacji

  1. #1
    Chustonówka Awatar kasjas
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    23

    Domyślnie na etapie inicjacji

    Od 2 dni jestem szczęśliwą posiadaczką pierwszej wiązanej chusty - Didka Katji! Yupi! No i nie mam żadnego stosiku (na razie). Próbuję po kilka razy dziennie wiązać kangurka, z różnym skutkiem - zależy w jakim nastroju jest mój wspólnik. Ale poczułabym się na pewno lepiej, gdybym wiedziała, że są tu też inne chustonówki na etapie inicjacji...

  2. #2
    Chustoguru Awatar grimma
    Dołączył
    Sep 2007
    Miejscowość
    joli bord - warszawa
    Posty
    6,105

    Domyślnie

    kazdy byl chustonowka
    nawet chustocholiczki
    "za każdym razem, kiedy sprawiasz przykrość swojemu dziecku, powinieneś wrzucić do skarbonki dolara na jego przyszłą terapię"

  3. #3
    Chustonówka Awatar kasjas
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    23

    Domyślnie

    Jasne, ale przecież dziecku nie da się wytłumaczyć: Nie płacz, też kiedyś była dzieckiem.

  4. #4
    Chustonówka Awatar anabell
    Dołączył
    Apr 2011
    Miejscowość
    Lubin
    Posty
    22

    Domyślnie

    Są są
    Dziś wiązałam kangurka i młody wytrzymał co prawda 1,5h, ale nie był to dla niego czas szczęśliwy. Raczej niezadowolenie okazywał.

  5. #5
    Chustoguru Awatar grimma
    Dołączył
    Sep 2007
    Miejscowość
    joli bord - warszawa
    Posty
    6,105

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kasjas Zobacz posta
    Jasne, ale przecież dziecku nie da się wytłumaczyć: Nie płacz, też kiedyś była dzieckiem.
    nie.
    ale wytlumacze "placz, sama tez plakalam
    "za każdym razem, kiedy sprawiasz przykrość swojemu dziecku, powinieneś wrzucić do skarbonki dolara na jego przyszłą terapię"

  6. #6
    Chustonówka Awatar kasjas
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    23

    Domyślnie

    Ok, Grimma. Czyli chodzi Ci o to, że mam się trochę pomęczyć, a pożądany efekt prędzej czy później nastąpi i w pewnym momencie sama poczuję, że osiągnęłam wyższy stopień wtajemniczenia

  7. #7
    Chustoguru Awatar grimma
    Dołączył
    Sep 2007
    Miejscowość
    joli bord - warszawa
    Posty
    6,105

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kasjas Zobacz posta
    Ok, Grimma. Czyli chodzi Ci o to, że mam się trochę pomęczyć, a pożądany efekt prędzej czy później nastąpi i w pewnym momencie sama poczuję, że osiągnęłam wyższy stopień wtajemniczenia
    no praktyka czyni mistrza
    jak pierwszy raz zobaczylam 4,6metra chusty to schowalam ja do szafy placzac ze to byl najbardziej bezsensowny zakup
    po dwoch dniach sprobowalam - forum jeszcze nie bylo wiec nie wkleilam fotek do oceny i porady (co polecam - czesto dziewczyny bd celnie doradza co mozna ulepszyc) i za ktoryms razem zaczelam czuc sie pewnie
    "za każdym razem, kiedy sprawiasz przykrość swojemu dziecku, powinieneś wrzucić do skarbonki dolara na jego przyszłą terapię"

  8. #8
    Chustonówka Awatar kasjas
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    23

    Domyślnie

    Anabell, mój maluch wytrzymuje w domu znacznie krócej niż 1,5 h - pocieszyłam Cię?? Tylko na spacerze może dłużej posiedzieć przyklejony ściśle do matki.

  9. #9
    Chustodinozaur Awatar panthera
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    okolice warszawy, później Gdańsk, Wrocław i znów pod Warszawą. aktualnie Gdynia :)
    Posty
    16,530

    Domyślnie

    ja na etapie wtajemniczania wiązałam rożne wiązania, ale naprawdę komfortowo poczułam się po spotkaniu z innymi chustomamami które pokazały dokładnie co i jak (niby są instrukcje, ale doświadczone mamy zawsze pokażą lepiej, inaczej nieco , jakieś "triki"). polecam
    Damian 07.01.2005
    Maciek 07.09.2009
    Tomek 17.04.2014

    J15.01.2013 [']

    1% Maciek
    https://subkonta.jim.org/nasze-dzieci/lista


    uwaga: znikam na weekendy: odwyk i czas dla rodziny






  10. #10
    Chustonówka Awatar kasjas
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    23

    Domyślnie

    Mam za sobą tylko jeden warsztat chustowy (prowadzony przez Pasiatą) i tam ćwiczyłam na moim synu kangura. Nie wiem co będzie jak zacznę się uczyć innych wiązań... Po pierwsze będę potrzebowała dłuższej chusty, bo ta ma tylko 3,7 m, ale z pewnością i rada się przyda.

  11. #11
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Gniezno
    Posty
    5,827

    Domyślnie

    Z moich doświadczeń, na tyle świeżych, że powinny być dla Ciebie przekonujące- kangur to jednak trudne wiązanie na początek. Też od tego zaczynaliśmy, bo Synio miał 4 tygodnie i polecano mi jako najlepsze dla Jego wieku. Ale mało wprawna chustonoszka plus nieprzyzwyczajony do chusty dzieciaczek to było wyzwanie, bynajmniej nie entuzjastycznie przyjmowane przez Pio.

    Wkurzona raz spróbowałam zamotać kieszonkę. Od tej pory ani razu jeszcze nie wróciłam do kangura. O niebo prościej i bez konfliktów z Synem. Zresztą tu mi to Dziewczyny poradziły.
    Polecam!


    "Czytelnik może żyć życiem tysiąca ludzi, zanim umrze. Człowiek, który nie czyta, ma tylko jedno życie." G.R.R. Martin

  12. #12
    Chustofanka Awatar malutk_a
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    kraków
    Posty
    380

    Domyślnie

    moja tez czasem placze jak ja wsadzam do chusty, wtedy zazwyczaj ja kolysze i cos spiewam pomaga a jak juz jest w chuscie i zamotam ja do konca to wtedy w momencie usypia.

  13. #13
    Chustomanka
    Dołączył
    Jul 2010
    Miejscowość
    Czeladź/Sosnowiec
    Posty
    925

    Domyślnie

    polecam Ci spróbować kieszonki, kangurek to o wiele trudniejsze wiązanie na początek, ja sobie z kangurem totalnie nie radzę, przyznam szczerze


  14. #14
    Chustodinozaur Awatar panthera
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    okolice warszawy, później Gdańsk, Wrocław i znów pod Warszawą. aktualnie Gdynia :)
    Posty
    16,530

    Domyślnie

    aaaa, ja sobie przypomniałam Maciek jak był malutki nie lubił przywiązanych nóg - (jak w kangurku), choć niby większość dzieci to olewa, mojemu nawet przeszkadzało jak w elastyku naciągałam mu na nogi materiał, może twojemu tez to przeszkadza...
    Damian 07.01.2005
    Maciek 07.09.2009
    Tomek 17.04.2014

    J15.01.2013 [']

    1% Maciek
    https://subkonta.jim.org/nasze-dzieci/lista


    uwaga: znikam na weekendy: odwyk i czas dla rodziny






  15. #15
    Chustonówka Awatar kasjas
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    23

    Domyślnie

    No, chyba coś faktycznie z tymi nogami jest nie tak... Tez mam wrażenie, że ma uciśnięte i to go denerwuje. Tylko że obawiam się, że w kieszonce takie 5-miesięczne z kawałkiem dziecię, to już nie bardzo będzie chciało usiedzieć. Jak mówicie?

  16. #16
    Szukajguru
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Sopot/Gdańsk
    Posty
    7,472

    Domyślnie

    Siedzieć usiedzi, ale z chusty 3,7 metra nie zawiążesz kieszonki niestety.

  17. #17
    Chustodinozaur Awatar panthera
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    okolice warszawy, później Gdańsk, Wrocław i znów pod Warszawą. aktualnie Gdynia :)
    Posty
    16,530

    Domyślnie

    mi w kieszonce do pół roku było wygodnie później 2x, ale chusta za krótka - fakt. do plecaka dobra
    ale to trzeba się odważyć na plecy wrzucić
    Damian 07.01.2005
    Maciek 07.09.2009
    Tomek 17.04.2014

    J15.01.2013 [']

    1% Maciek
    https://subkonta.jim.org/nasze-dzieci/lista


    uwaga: znikam na weekendy: odwyk i czas dla rodziny






  18. #18
    Chustonówka Awatar kasjas
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    23

    Domyślnie

    No to na razie nic mi nie pozostaje innego niż ćwiczenie kangura. Budżet napięty, więc drugiej chusty nie kupię, a na plecaczek jeszcze za wcześnie. Kiedy mogłabym próbować go wrzucić na plecy? Jak już będzie samodzielnie siedział?

  19. #19
    Chustomanka
    Dołączył
    Jul 2010
    Miejscowość
    Czeladź/Sosnowiec
    Posty
    925

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kasjas Zobacz posta
    No to na razie nic mi nie pozostaje innego niż ćwiczenie kangura. Budżet napięty, więc drugiej chusty nie kupię, a na plecaczek jeszcze za wcześnie. Kiedy mogłabym próbować go wrzucić na plecy? Jak już będzie samodzielnie siedział?
    Ja pierwszy raz na plecy wrzuciłam, jak miał 4,5 miesiąca, wystarczy, że stabilnie trzyma główkę, nie musi siedzieć.
    A co do kieszonki - mój syn już prawie 7 miesięcy ma, a ja wolę kieszonkę niż podwójny x, o wiele wygodniej mnie i, wydaje mi się, że jemu też.


  20. #20
    Szukajguru
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Sopot/Gdańsk
    Posty
    7,472

    Domyślnie

    Ja nosiłam w kieszonce do roku (zaczynałam nosić jak synek miał 3 miesiące), później przesiadłam się na 2x

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •