Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 31

Wątek: pierwsze myśli chustowe

  1. #1
    Chustoholiczka Awatar brikola
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Opole
    Posty
    3,607

    Domyślnie pierwsze myśli chustowe

    pamiętacie sam początek? kiedy pierwszy raz pomyślałyście o noszeniu w chuście? Jak to u Was było?
    Ja sobie niedawno przypomniałam- jak młoda była mała i podłączyli nam internet to wędrowałam po różnych stronach i jakąś ścieżką dotarłam an stronkę która sie nazywała fasolka czy coś w tym stylu. I tam zobaczyłam pierwszy raz chusty babybean (takie jak w tej aukcji) i strasznie mi się spodobały. Ale funduszy wtedy nie było więc tylko z tęsknym wzrokiem co jakiś czas odwiedzałam stronkę. Ale obiecałam sobie, że będę nosić, jak nie Jagę to następne. No i udało się

    jestem ciekawa czy pamiętacie jak było u Was

  2. #2
    Chustopróchno Awatar Budzik
    Dołączył
    Jan 2008
    Posty
    13,478

    Domyślnie Re: pierwsze myśli chustowe

    Doskonale pamiętam. W maju 2007r, będąc w ciąży z Antkiem, przeczytałam na forum rówieśniczym pytanie Donkaczki "Czy zamierzamy nosić w chuście". Nie wiedziałam, co to chusta, nawet napisałam, że chyba nie, bo mamy już fajne (sic!) nosidło (Womar, hahaha ). Ale zrobiłam research, poczytałam, i w sierpniu kupiłam moją pierwszą chustę - Nati Fale Dunaju

  3. #3
    Chustomanka Awatar lindgren
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    z Poznania
    Posty
    1,015

    Domyślnie Re: pierwsze myśli chustowe

    na kursie przedmałżeńskim (zwanym przez nas kursem przeciwmałżeńskim) było jedno spotkanie z bardzo fajną dziewczyną, która była jednocześnie lekarzem, doradcą laktacyjnym, specem od npr i propagatorką noszenia w chuście spotkanie dotyczyło rodzicielstwa, generalnie.

    dała nam ulotki nati i bebelulu. i mi się spodobało.
    a ze dwa miesiące później zobaczyłam pierwszy raz chustę na żywo - nati fale dunaju, najstarszą wersję - zamotaną na mężu mojej dalszej kuzynki.
    i też mi się spodobało

    to była jesień 2006, wcześniej o chustach nie słyszałam.
    stach 12.2008, tosia 07.2010, magda 12.2013 [*], maryśka 11.2014

  4. #4
    Chustoholiczka Awatar brikola
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Opole
    Posty
    3,607

    Domyślnie Re: pierwsze myśli chustowe

    u mnie to był początek 2005 roku

  5. #5
    Chusteryczka Awatar lemonka
    Dołączył
    Mar 2008
    Posty
    2,182

    Domyślnie Re: pierwsze myśli chustowe

    U mnie jakieś chyba cztery lata temu. Przez zupełny przypadek trafiłam w necie na zdjęcie Kasi z Chustomanii, z Feliksem w chuście Bardzo mi się spodobało, znalazłam stronkę Kasi i Marcina. Byłam zachwycona chustą. Pomyślałam, że kiedyś tez tak będę nosić dziecko zaczęłam trochę grzebać w sieci i trafiłam na stronę chusta.pl. Tez byłam zachwycona. Krótko potem dwie moje koleżanki zaszły w ciążę. Podesłałam im linki. Ale niespecjalnie się tym zainteresowały Niedawno jedna z nich powiedziała mi, że nie kupiła chusty bo ktoś jej powiedział, że wiązanie jest strasznie trudne, ktoś musi pomagać i motanie długo trwa

    Potem jak sama byłam w ciąży przypomniałam sobie o chustach. Zaczęłam oglądać rożne strony i coraz bardziej podobała mi się idea noszenia. Trafiłam nawet na to forum, ale pomyślałam, że tu jakieś nawiedzone trochę towarzystwo
    Potem, jesienią 2007 urodziłam naszego maluszka , kupiłam poucha na chusta.pl i tak nosiłam po domu ale najpierw czekałam na usg bioderek.
    Zarejestrowałam się na naszym forum bo poczułam, że towarzystwo nie jest jednak takie nawiedzone albo ja się nawiedziłam Najpierw byłam przerażona tymi chustami bo nie rozumiałam prawie nic z tego co dziewczyny pisały o chustach I nie rozumiałam po co maja tyle chust skoro nosić można w jednej. Mozna owszem, ale teraz sama mam chust...za dużo W końcu kupiłam moja pierwsza wiązankę - Nati Safari. Potem Ellaroo Maija... no i się zaczęło

    A byłam przekonana, że chusta to chusta i jedna mi wystarczy i że mnie wciągnięcie się w chustoholizm nie grozi


    Kto bije, żeby nauczyć, uczy bić.
    flickr-moje zdjęcia

  6. #6
    Chustoholiczka Awatar brikola
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Opole
    Posty
    3,607

    Domyślnie Re: pierwsze myśli chustowe

    Cytat Zamieszczone przez lemonka
    A byłam przekonana, że chusta to chusta i jedna mi wystarczy i że mnie wciągnięcie się w chustoholizm nie grozi
    miałam to samo, jeszcze przed jesienią rozmawiałyśmy z va o tym, że nie kumamy tego kolekcjonowania chust i o co w ogóle chodzi...a teraz obydwie mamy stosiki

  7. #7
    Chusteryczka Awatar nianja
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    1,762

    Domyślnie Re: pierwsze myśli chustowe

    ja będąc w ciąży jak większość z nas szperałam po necie i po różnych forach aż natrafiłam na forum kawałek szmaty.. co bardzo mnie zainteresowało bo od razu moje skojarzenie było, że to o ciuchach forum no więc weszłam i jakież było moje zdziwienie w ogóle nie wiedziałam o czym dziewczyny piszą aż weszłam na galerię i jak zobaczyłam te fotki i zdjęcia z jakiegoś plenerowego spotkania
    wiedziałam, że też będę nosić

  8. #8
    Chusteryczka Awatar kamuszyca
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    2,343

    Domyślnie Re: pierwsze myśli chustowe

    pamiętam, jak kiedyś, kiedy moje dziecko nie było nawet jeszcze w planach, powiedziałam, że nigdy nie włożyłabym dziecka do chusty, że to niebezpieczne, że bałabym się, że wypadnie, itd. (miałam wtedy na myśli chustę kółkową bebelulu, które koleżanka sprzedaje w swoim sklepie).

    że są różne chusty dowiedziałam się będąc w ciąży - szperałam po necie i trafiłam na forum "kawałek szmaty..". Tytuł mnie zaciekawił Ale stąd była jeszcze długa droga do wiązanki.

    postanowiłam, że będę nosić, bo stwierdziłam, że to bardzo praktyczne. zaczęłam od poucha z chusty.pl - bo była najtańsza i w razie czego można było zwrócić. no i nie trafiłam z rozmiarem i odesłałam . ale wcale się nie poddałam, o nie. doszłam do wniosku, że teraz zainwestuję 200zł w bebelulu i to już na pewno będzie to! trochę ponosiłam, ale ciągle coś mi w tej chuście nie pasowało. postanowiłam szukać rady na kawałku szmaty. wpisałam "bebelulu" w wyszukiwarkę i...... (same wiecie ) na szczęście sprzedałam na allegro z niedużą stratą

    wtedy podjęłam najważniejszą decyzję w życiu - do trzech razy sztuka - kupuję wiązankę! pamiętam, jak położyłam się spać z tym postanowieniem i tak intensywnie myślałam o hoppku limie, że nie mogłam zasnąć. o 2 w nocy w końcu zerwałam się z łóżka, weszłam na chustomanię i zamówiłam limę.

    a mój mąż już mi nie uwierzył, kiedy powiedziałam "teraz to już na pewno będzie strzał w 10" (bo tak samo mówiłam przy bebelulu). a teraz sam nosi nałogowo.

    no i kiedy zobaczyłam, jakie piękne są niektóre chusty, od razu wiedziałam, że na jednej się nie skończy...

  9. #9
    Chusteryczka Awatar anifloda
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Poznań
    Posty
    2,520

    Domyślnie Re: pierwsze myśli chustowe

    W 2003 roku. Jeszcze w ciąży widziałam wykroje "torbochust", ale nie umiem szyć i temat jakoś się rozpłynął. Po porodzie okazało się, że Helenka nie toleruje wózka, a w nosidełku jest strasznie niewygodnie. Po wpisaniu hasła chusta w sieć wyskoczył jeden link z poradni dla matek:
    http://poradnia-dla-matek.republika.pl/chusty1.html
    Tam zamówiłam pierwszą chustę i nosiłam w niej 2,5 roku praktycznie obywając się bez wózka, choć z perspektywy czasu widzę na zdjęciach, że nie była zbyt wygodna, a Helena była koszmarnie powykręcana. Ale bakcyla połknęłam. Kostek przed urodzeniem dostał Hamalu, która rozwiązała część problemów, a kiedy skończył 4 tygodnie i miał podejrzenie dysplazji zamówiłam pierwszą wiązankę - Nati, o kŧórej przeczytałam na kawałku szmaty. Potem już poszło lawinowo.
    Pozdrawiam anifloda mama H. (10.08.2003), K. (25.11.2006), M. (31.07.2009) i L.(10.06.2012)

    W Poznaniu też nosimy!
    anifloda kontra nitki

  10. #10
    Chustofanka Awatar Agata_h
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    Bytom
    Posty
    203

    Domyślnie Re: pierwsze myśli chustowe

    Jak byłam z Zuzką w przychodni na pierwszym szczepieniu weszła dziewczyna z zamotanym w kieszonkę, śpiącym maleństwem. Tak się zachwyciłam, że w domu zaczęłam poszukiwania cóż to za sposób na noszenie dziecka i znalazłam. Wystraszyłam się niestety tej ilości materiału i Zuzi nie nosiłam. Ale jak tylko zaszłam w drugą ciążę chustę kupiłam i dajemy radę - nosimy Zosię od pierwszego tygodnia jej życia.
    Cytat Zamieszczone przez lemonka
    najpierw byłam przerażona tymi chustami bo nie rozumiałam prawie nic z tego co dziewczyny pisały o chustach I nie rozumiałam po co maja tyle chust skoro nosić można w jednej. Mozna owszem, ale...
    No właśnie wielkie ALE...
    Cytat Zamieszczone przez lemonka
    A byłam przekonana, że chusta to chusta i jedna mi wystarczy i że mnie wciągnięcie się w chustoholizm nie grozi
    Myliłam się i to bardzo
    Agata - mama dwóch małych złośnic:
    Zuzina (13.06.2007)
    Zosina (2.10.2008)

  11. #11
    Chustomanka Awatar tonieja
    Dołączył
    Dec 2007
    Miejscowość
    Wawa
    Posty
    845

    Domyślnie Re: pierwsze myśli chustowe

    Ja nie potrafiłam odłożyć Mili do łóżeczka w domu bo mi jakoś tak dziwnie było że ona w tym łóżeczku ma leżeć, ale ręce bardzo mnie bolały od dziwigania jej no i nic jedną ręką zrobić nie mogłam.
    Poza tym mieszkam na zadupiu i mamy tylko jeden samochód którym jeździ mąż. Miałam wybór albo przesiedzieć całe dzieciństwo Mili w domu albo targać ogromny wózek do autobusu.
    Wiedziałam ze nosidełka są niebezpieczne więc szukałam takiego nosidła jakie kiedyś widziałam w dzieciowej gazecie.
    Znalazłam, to był premaxx.

    Pamiętam euforie i bicie serca kiedy dotarła do mnie paczka. Nie miałam problemu z wkładaniem małej do niego. Śmigałam po trzy godziny po mieście, mała cały ten czas spała mimo że w domu tak długo jej się nie zdarzało. Byłam zachwycona Premaxxem mimo ze takie trzygodzinne maratony przypłacałam dniem bólu pleców.

    Trafiłam na "Kawałek szmaty" i dowiedziałam się ze premaxxy są blee... a wiązanki są cacy ale nie mogłam pojąc dlaczego.

    Aż pewnego razu w telewizji w jakimś "pytaniu na śniadanie" zobaczyłam Kasię z Chustomani, która wiązała 2X.

    Byłam w takim szoku ze to jest taki proste, ze tego samego dnia mama uszyła mi flanelową samoróbke...
    A potem to już same wiecie

    Ale miło było powspominać.


  12. #12
    Chusteryczka Awatar sabcia
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Skoczów
    Posty
    2,549

    Domyślnie Re: pierwsze myśli chustowe

    ja będąc jeszcze w ciąży dostałam od kogoś jakieś stare nosideło i już wtedy wiedziałam, że dziecko nosić będę, o chustach jeszcze niesłyszałam. Kiedy urodziła się Zuzka, była dzieckiem totalnie bezproblemowym, przesypiała 2/3 dnia, a ja zupełnie na to nieprzygotowana snułam się po domu i intenecie i z gazetowego Niemolęcia trafiłam na Kawałek Szmaty. Oczywiście tak jak i dla większości z was, wszystko co tam było napisane zdawało mi się jakąś czarną magią, ale oglądałam galerię, znajdywałam co rusz nowe strony i wiedziałam, że to jest to. Najbardziej spodobały mi się wiązanki, ale byłam święcie przekonana, że bez specjalistycznego szkolenia nie da się takiej długiej szmaty samemu zawiązać, pozatym ta cena. Bardzo spodobała mi się też Hamalu ( o dziwo, od początku patrzyłam na lulu i inne premaxxy podejżliwie) i w końcu staneło na kieszonce z chusty.pl. Następna była samoróbka, a potem już Nati.
    Zuzanna 06.07.2007
    Liliana 25.06.2009
    Doradca z Doświadczeniem®

  13. #13
    Chusteryczka Awatar rebelka
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Nowe n/Wisłą
    Posty
    2,905

    Domyślnie Re: pierwsze myśli chustowe

    Ja w ciąży szukając wózków na allegro (jesień 2007) znalazłam puche z chusta.pl, zaczęłam przeszukiwać internet by wiedzieć więcej o chustach, trafiłam na stronę chustomanii, gdzie zachwyciłam się wiązankami chociaż wydawały mi się bardzo trudne w obsłudze. Później były już fora, kawałek szmaty no i to najukochańsze I wiecie co, jeszcze w ciąży tak się napaliłam na chusty (przed porodem miałam już trzy kółkową kangoogoo, pouch z chusta.pl w przencie i samoróbkę odkupioną), że dziecko chciałam urodzić głównie po to by je nosić
    "Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty." Frank Zappa

    Dorota, mama Mateusza - 06.05.2008

  14. #14
    Chustoholiczka Awatar v
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    jakby Warszawa
    Posty
    3,301

    Domyślnie Re: pierwsze myśli chustowe

    Cytat Zamieszczone przez brikola
    jeszcze przed jesienią rozmawiałyśmy z va o tym, że nie kumamy tego kolekcjonowania chust i o co w ogóle chodzi...a teraz obydwie mamy stosiki
    tylko polgebkiem napomkne, ze mialam wtedy dwa elastyki i hoppa po pierwszej corze, a brikola miala girasa, a juz lecialo do niej ergo zza kaluzy. ale nadal nie kumalysmy tego kolekcjonowania chust

    a ja nie pamietam poczatku
    wtedy, wiosna 2006 oczywiste bylo dla nas, ze dziecko = chusta
    nnie wiem, skad wiedzielismy
    i tak juz zostalo

  15. #15
    Chusteryczka Awatar andziulindzia
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    1,795

    Domyślnie Re: pierwsze myśli chustowe

    Starszą córcię nosiłam na rękach, dwa razy wsadziłam ją do nosidełka zwykłego ale to była totalna porażka dla moich pleców. Jednak cały czas szukałam rozwiązania dla siebie. Pierwsze chusty oglądałam w necie na przełomie 2005 i 2006 roku. Podobały mi się premaxy takie w kolorowe paseczki ale doszłam do wniosku, że to za drogie. Aż w końcu trafiłam na blog Kasi i Marcina, znalazłam zdjęciowy opis podwójnego X. Tak mnie zachwyciła idea, że następnego dnia pobiegłam do sklepu i kupiłam 5 metrów bawełny cienkiej pościelowej, przecięłam ją wzdłuż na pół i zaczęłam nosić. I to było to! Swojej samoróbki używałam 2 lata. Korzystałam z instrukcji w necie a na pierwsze swoje warsztaty do Ekomamy poszłam po ponad roku motania.

    Andzia
    Moje ulubione ekoforum

    tylko nudne kobiety mają nieskazitelne czyste domy

  16. #16
    Chusteryczka Awatar Gertruda
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Las koło Łodzi
    Posty
    2,701

    Domyślnie Re: pierwsze myśli chustowe

    A ja o chustach dowiedziałam się od Andzi zanim wogóle Kajtuś pojawił się w planach Na wakacjach nosiłam Andzi córeczki w kółkowej Potem moja siostra oświadczyła mi, że jak będę miała dziecko to też je będę nosić w chuście noi tak zostało, jak zaszłam w ciążę Andzia zabrała mnie na spotkanie KK wszystko pokazała i teraz noszę Kajtusia

    edit: Andziulindzia to moja siostra
    Starszy 18.12.2008 Młodszy 02.01.2011

    Podpisz się i ratuj maluchy!!!!

  17. #17
    Chustomanka
    Dołączył
    Sep 2008
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    524

    Domyślnie Re: pierwsze myśli chustowe

    Niestety o chustach dowiedziałam się,jak Madzia miała około roku i niestety do chusty nie dała się zapakować.WPotem mówiłam o noszeniu w chustach wszystkim koleżankom w ciąży i większość złapała bakcyla Teraz mam nadzieję sama rozpocząć przygodę z noszeniem maluszka.
    Madzia 25.09.2006
    Ewunia 3.10.2009
    Ania mój Aniołek (*) 1.07.2011 23tc
    Hanulka 27.09.2012
    Wojtuś 11.03.2016

  18. #18
    Chusteryczka Awatar andziulindzia
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    1,795

    Domyślnie Re: pierwsze myśli chustowe

    Cytat Zamieszczone przez grizolda
    A Potem moja siostra oświadczyła mi, że jak będę miała dziecko to też je będę nosić w chuście noi tak zostało
    Fakt, narzuciłam wam swoją wolę, ale się zbytnio nie opieraliście

    Andzia
    Moje ulubione ekoforum

    tylko nudne kobiety mają nieskazitelne czyste domy

  19. #19
    Chustoholiczka Awatar calineczka
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    100km od Torunia i 100km od 3Miasta
    Posty
    3,250

    Domyślnie Re: pierwsze myśli chustowe

    ja nie wiem skąd wiedziałam, że jak będę miała dziecię to je poniosę . przed porodem jeszcze gdzieś zetknęłam się z P.Zawitkowskim, który polecał to nieszczęsne lulu z bebelulu.
    Kupiłam nówkę jednocześnie dziwiąc się dlaczego na allegro tyle "prawie nie używanych"
    Młody nie dawał się do tego włożyć .
    Ja nie wiedziałam o co chodzi.
    ale uparta jestem
    Dobrze, że okazał się być dzieckiem "odkładalnym śpiącym" bo wtedy jego mamuśka odkryła to forum .
    Przed odkryciem swoim ( ) zakupiłam swoją pierwszą wiązankę-nówkę easycare od mamy-przytulamy (bywa tu u nas).
    i od razu wiedziałam, że to będzie to !!!
    potem zamarzyłam o papryczce...
    potem pomyślałam o indio...
    mt popróbowałam...
    znoszę to noszenie jakoś
    znosić musiał na początku małż.
    teraz sam nosi.

    bo to jeszcze o coś innego chodziło mi od początku-o to, że malutkie dziecko jest najważniejsze, jego potrzeby też. i że można to połączyć z tym, że rodzic też czasem coś tam musi. no i że fajnie jest mieć bobasa blisko nie męcząc się przy tym.

  20. #20
    Chustoguru Awatar paskowka
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Warszawa-Bielany/Puławy
    Posty
    6,506

    Domyślnie Re: pierwsze myśli chustowe

    To ja sie jeszcze dopiszę. Jestem tu nowa, od jakiegos czasu podczytuję to forum i wpadam w lekkie uzaleznienie
    Moja pierwsza mysl chustowa pojawiła sie już przy starszym synu, obecnie prawie 3,5 -latku, ale jakoś tak smiałosci nie miałam. Potem zobaczyłam fotki budzika na forum rówiesniczym naszych starszych dzieci i juz wiedziałam, ze brak chusty przy Kacprze to był wieeeelki błąd. Obecnie od trzech miesiecy noszę moją prawie pięciomiesięczną Lidkę w LL ( Joanna z LL była bardzo pomocna w pierwszych krokach chustowych) i już rozglądam się za czyms kolejnym.


    www.lydialand.pl - Sklep - chusty Chimparoo, Hoppediz, LennyLamb, Nati, Felizzy, nosidła Bondolino, Tuli, Manduca, Hipseat, pieluszki wielorazowe, Goki, Bajo
    Chimparoo - Wyłączny przedstawiciel chust Chimparoo.

    Akredytowany Doradca Akademii Noszenia Dzieci


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •