22.08 w Karpaczu na Karkonoskiej mama w beżowej chuście ze śpiącym wsadem na plecach
23.08 czerwona manduc w w drodze na Śnieżkę
23.08 rodzice z malutkim dzieckiem w beżowej chuście pod Strzechą Akademicką
pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam, chociaż nie jestem wymieniona, ale na pewno mijaliśmy się na szlakach. My rzucaliśmy się trochę w oczy, bo z dwójką chuściochów - ja niosłam Wojtka, a mąż Olcię (oraz wielki plecak z rzeczami dla dzieci). Ogólnie w ciągu dwóch tygodni w Karkonoszach widziałam masę nosideł turystycznych na stelażu, kilkanaście chust, dwa MT i tylko jedno wisiadło!!!!