Strona 69 z 190 PierwszyPierwszy ... 1959616263646566676869707172737475767779119169 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,361 do 1,380 z 3783

Wątek: reakcje otoczenia na chusty i pozostale "szmaty"

  1. #1361
    Chustonoszka Awatar kwiathek
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Łódź/Ksawerów
    Posty
    50

    Domyślnie

    No niestety ludzie mają taką dziwną mentalność.
    Co nowe, niezrozumiałe to złe.
    A oglądając wiadomości coś tam usłyszą, niedosłyszą, coś dodadzą od siebie i taki efekt potem.


  2. #1362
    ChustoTata Awatar Czarodz
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    63

    Domyślnie

    Przyponnialo mi się, że jak dwa dni temu wracaliśmy ze spaceru to wstąpiliśmy do sklepu z eko produktami. Jasmina w chuście. Babeczka co sprzedawala mówi nam, że pokaże nam inny sposób noszenia i leci do jakiegoś kufra. Wyciąga MT i mówi, że to jest fajne. Co prawda dodała, że nosi w nim swoje koty a one bardzo to lubią.
    nie wpadł bym na taki pomysł noszenia kocura ale jak widać można.
    Marysia - 2008 Jasminka - 2009Mikołajek - 2011

  3. #1363
    Chustomanka Awatar nehema
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Kraków/Wieliczka
    Posty
    845

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Czarodz Zobacz posta
    Przyponnialo mi się, że jak dwa dni temu wracaliśmy ze spaceru to wstąpiliśmy do sklepu z eko produktami. Jasmina w chuście. Babeczka co sprzedawala mówi nam, że pokaże nam inny sposób noszenia i leci do jakiegoś kufra. Wyciąga MT i mówi, że to jest fajne. Co prawda dodała, że nosi w nim swoje koty a one bardzo to lubią.
    nie wpadł bym na taki pomysł noszenia kocura ale jak widać można.
    haha chciałabym zobaczyć jak kocury mają łapy w fizjologiczną żabkę
    a swoją drogą miłe że zainteresowanie przejawia
    moja reakcja na spotkaną dziś chusto mamę było posłanie znaczącego uśmiechu - odpowiedziała mi tym samym (niosłam Bartka w nubiGo)

  4. #1364

    Domyślnie

    to ja też opowiem o jednej z ciekawszych reakcji jakich doświadczyliśmy nosząc w chuście. Opowiadamy już tę historię jako anegdotę i jeszcze nie przestaliśmy się przy tym śmiać. Było tak: Ojciec szwagra widział nas raz na mieście w chuście zamotanych. Nie omieszkał skonfrontować z synem sowich spostrzeżeń: "No, spotkałem ich. W takiej szmacie byli. To musi być jakaś nowość. NOWOŚĆ ŚWIATOWA! " po krótkiej chwili dodaje: "Biedne to dziecko!" Reakcja nie da się ukryć była negatywna, ale jakże ona nas rozbawiła
    Zoś 2009 i... Ktoś 2014

  5. #1365
    Chustofanka Awatar reniason
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    285

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez cynthia Zobacz posta
    A ja szczerze mówiąc od początku cieszę się pozytywnymi reakcjami )
    pierwszy dłuższy spacer odbyłam na swojej uczelni po wpisy latałam z małą i dzięki niej zastanawiałam się czy jestem na swojej uczelni takie ogromne zainteresowanie i miłe panie w każdej katedrze - każda pytała ile maleństwo ma i chciały oglądać - jedna pani to nawet mi 3 wpisy załatwiła i sama zaniosła parę dni później mój indeks do dziekanatu <lol>

    kolejne spacery po lasach i miescie spotykały się z pytaniami gdzie można kupi ć chustę, czy to wygodne, czy aby na pewno kręgosłup nie boli i z masą pozytywnych uśmiechów

    życzę takich pozytywów każdemu
    skąd ja to znam) wtedy nie nosiłam synka w chuście bo nie wiedziałam ze takie cosik jest ale sama obecność synka ułatwiała mi sporo życie na uczelni i w dziekanacie
    Renata mama Arusia 25.11.2007 i Urszulki 03.11.2009
    Kosmetyki Mariza

  6. #1366
    Chustoholiczka Awatar agaja
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Dąbrowa Górnicza
    Posty
    3,807

    Domyślnie

    wchodzę do sklepu: dzień dobry, są krokiety? Kobieta oczy jak 5 zł i mówi: tak tak. I dalej patrzy na mnie jak sroka w gnat. Ja stoję czekam aż mi zważy towar a ona też stoi i nic. Wreszcie wykrztusila: pani tam ma lalkę czy jak? Ja mówię: nie, to normalne prawdziwe dziecko. A ona: widzi pani myślałam że to lalka i tak mnie zatkalo że głupoty gadam że są krokiety. Krokietów nie ma." W innym sklepie sprzedawcy i klienci do siebie: ty patrz jakie maleństwo. To jest dziecko czy co tam pani ma? Chyba z 6 razy wczoraj odpowiadałam na pytania czy w zawiniatku naprawdę mam dziecko. Kiedyś w urzędzie: o ale fajnie, widziałam kiedyś takie coś w telewizji." Ja tak przychodzę do domu i patrzę i widzę że faktycznie np na zdjęciach 1.5 mies syn koleżanki to jest tak duży jak moich 3 Wojtusiów. A sam Wojtuś to faktycznie mniejszy niż typowa lalka z serii bobas a w urzędzie innym wczoraj jedna pani (sztywna paniusia właściwie) uznała za stosowne mnie pouczyć że kiedyś do 6 mies życia dziecko się kładło na płasko bo kręgosłup i że w ogóle to powinnam podtrzymywać dziecku plecy jak noszę. Żałuję że jej nie odp pytaniem czy widzi po Krzysiu ((którego też wynosiłam i którego ona przed sekunda podziwiała za siłę i zwinnośc bo przestawial z nudów jakieś krzesła) by miał coś nie tak z kręgosłupem. Bo jak ktoś gada takie bzdury to nie nam siły czasu ani ochoty robić mu wykładu o tym dlaczego jest zdrowo nosić a olać gadania też nie umiem. Zresztą na pytania czy nie boję się tak nosić już kilka razy odpowiadałam: nie, tego kawalera tutaj też przez 2lata nosiłam. Aha wwczoraj też troskliwa pani spytała też czy nie mam wózka na co odparłam że owszem mam ale nie używam.

  7. #1367
    Chustoholiczka Awatar glo
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    w podróży
    Posty
    4,021

    Domyślnie

    a ja szłam ostatnio przez plac solny, gdzie rozstawiały się budki na jarmark, jakiś taki ekologiczny (ekokolczyki, ekogarnki, ekołyżki...). dwie babki wieszały coś na swoim stoisku, jedna stała na ziemi i podawała rzeczy drugiej, która stała na krześle. i ta na ziemi zobaczyła mnie i szarpie tę drugą:
    - tyyyyy, patrz, patrz, no mówię ci, zooobaaacz! (możliwe, że było tam w użyciu jakieś słowo niecenzuralne).
    ta druga wreszcie spojrzała na mnie, prychnęła i mówi:
    - phi, ja już takie coś widziałam!!!

  8. #1368
    Chusteryczka Awatar Olik
    Dołączył
    Dec 2008
    Miejscowość
    Pomorze Gdańskie
    Posty
    2,421

    Domyślnie

    Razem z chustową (zazwyczaj) koleżanką pchamy wózki. Spotyka nas mąż innej chustowej mamy:
    On: Chustowe.... a wózki pchają.....
    My zawstydzone: Nie mów nikomu....


  9. #1369
    Chustonoszka Awatar kwiathek
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Łódź/Ksawerów
    Posty
    50

    Domyślnie

    Ja ostatnio wyszłam do siebie na podwórko z Hubertem, jakaś babcia przechodziła i mnie zaczepia:
    - nie udusi się ten maluch ?
    -nie, nie udusi
    (no chyba z wrażenia widoku mich wielkich piersi )


  10. #1370
    Chustomanka Awatar nehema
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Kraków/Wieliczka
    Posty
    845

    Domyślnie

    ja wczoraj z Bartkiem na plecach w ergo weszłam sobie do sklepu a dwie panie ekspedientki rozpoczęły między sobą ohyy i ahyy ale tak głośno żebym i ja słyszała
    "popatrz jakie maleństwo (taa 9,5kg do noszenia), jakie śliiiiczne, i popatrz mama go nosi jakby nigdy nic"
    a co miałam wchodząc do sklepu zatrąbić "tadam, my się nosimy" ?

  11. #1371
    Chustoholiczka Awatar espejo
    Dołączył
    Jun 2009
    Posty
    3,747

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Olik Zobacz posta
    Razem z chustową (zazwyczaj) koleżanką pchamy wózki. Spotyka nas mąż innej chustowej mamy:
    On: Chustowe.... a wózki pchają.....
    My zawstydzone: Nie mów nikomu....

    Truscaffkowa Marzenka
    starszy i młodszy .... bardzo mi urośli







  12. #1372
    Chustoholiczka Awatar agaja
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Dąbrowa Górnicza
    Posty
    3,807

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Olik Zobacz posta
    Razem z chustową (zazwyczaj) koleżanką pchamy wózki. Spotyka nas mąż innej chustowej mamy:
    On: Chustowe.... a wózki pchają.....
    My zawstydzone: Nie mów nikomu....

    dobre, dobre

  13. #1373
    Chustoguru Awatar sylvetta
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    7,114

    Domyślnie

    Ostatnio byłam z Balnką w plecaku na poczcie. Siadłam przy stoliku i wypełniam tę karteczke, a obok siedzi pani z dzieckiem tak na oko 4 lata. I dziewczynka do mamy: Mamo! Patrz! Lala! A matka zmiesznan: to nie lala! To dzidzia, tylko tak związana!

  14. #1374
    Chusteryczka Awatar Mika
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Wa-wa Jelonki
    Posty
    1,968

    Domyślnie

    dziewczyny, ja jestem o krok od tego by z obłędem w oczach latać po mieście ze słowami " chutolandia ..chustolandia ...." (oczywiscie parafrazując słowa z kingsajza szuflandia )
    ale dziś serce me zamarło, zobaczyłam chustową na moim osiedlu w moim sklepie i teraz poszukuję jej.
    No ale to na innym wątku. A co do chustowania to w świeta bedzie test, czy moja mama da się zachustować

  15. #1375
    Chustoguru Awatar pati291
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    7,420

    Domyślnie

    Wczoraj moja ciocia: "O Boże, ona się udusi!!!" Wybuchnełam śmiechem. Nie mogłam się powstrzymać.
    Hania miała prosto główkę a nie na boczku

    W święta też chcę swoją mamę zachustować. Biorę elastyka dla niej
    Patrycja - mama Damiana 08.08.08, Hanny 04.12.09, Emilii 01.03.14
    Chcieć to móc

  16. #1376
    Chustoholiczka Awatar glo
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    w podróży
    Posty
    4,021

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez enka75 Zobacz posta
    dziewczyny, ja jestem o krok od tego by z obłędem w oczach latać po mieście ze słowami " chutolandia ..chustolandia ...."
    kobieto, jak ja to rozumiem!
    dzień w dzień łażę zachustowana przez centrum Wrocławia, rozglądam się za kimś z ogonem, i nic.
    Ostatnio szłam na autobus, ale zrobiłam sobie spacer przez rynek. W pewnej chwili podeszła do mnie kobieta (a ulica była ruchliwa i głośna).
    - Przepraszam, czy to ...us...a? - zapytała z sympatią.
    Ja na to milion rozradowanych myśli w sekundę, rany, pyta o chustę, chce się czegoś dowiedzieć, ja jej zaraz wszystko opowiem, wytłumaczę, jeju, ktoś pytaaaaaaaa, co za wspaniała osoba... Więc mówię szybko:
    - Tak, tak, chusta.
    Panis spojrzała na mnie i mówi głośno i wyraźnie:
    - Czy to RusKa?
    Ulica taka znaczy. Hę.
    Przynajmniej przekonałam się, że chustowanie rzuca się nie tylko na głowę, ale i na uszy.

    A z reakcji na chustę, ale nie moją.
    Gadam dziś z mężem o chustowej znajomej. Że ją widział, że była w chuście. Oczywiście zapytałam w jakiej, ale popatrzył na mnie tak, że już nawet o kolor się nie dopytywałam.
    - No i co ty mówiłaś, że ona na plecach nosi - pyta z wyrzutem mąż. - Normalnie nosi, tak jak ty.
    - Ale chyba nie w kieszonce - ja na to powątpiewająco. - Chyba w dwa iks.
    - Dwa czy dziesięć, mnie to ryba - powiedział.

  17. #1377
    Chustomanka Awatar neverendingstory
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Rzeszów
    Posty
    1,190

    Domyślnie

    wczoraj na ryneczku: kupowałam żonkile, babeczka która mi je sprzedawała zachwycała się: "o jakie słodkie maleństwo! ile ma? pewnie ze 2 miesiące?" a ja na to "yyyyy, no 7 ma skończone" panią lekko zatkało, ale szybko przełknęła, jak jej powiedziałam że u nas w rodzinie takie malizny się rodzą podeszła za to druga babka i się skrzywiła "eeee to niedobre, ta głowa taka krzywa...." (nie wiem o co jej chodziło, może o to że dziecko w bok patrzyło ), na to ta pierwsza: "co pani chce, dobra dobra!"
    moje lwice: Jadzia -05.08.2000, Justynka - 15.08.2009

  18. #1378
    Chustonoszka Awatar cass82
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    jasło
    Posty
    86

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ane Zobacz posta
    cass82, powiedz, który to sklep.
    pójdziemy z M. z dziewczynami na plecach uprawiać propagandę!
    Na szopena

  19. #1379
    Chustoholiczka Awatar dankin-82
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Lubin
    Posty
    4,582

    Domyślnie

    ja tam jestem bardzo rozpoznawalna i wręcz wymaga się ode mnie bym pokazywała co i jak a ja sama bardzo często demonstruje różne rodzaje szmat i nosideł; ostatnio w sklepie przy ulewie koszmarnej sprzedające między sobą: qrcze ona dziś znowu w czym innym dzieciaka nosi i to tego starszego!
    K mama Kulki i Kropki

    „Gdy dziecku dajesz książkę, zbroisz jego serce, a duszy jak ptakowi światłe przynosisz skrzydła”.

  20. #1380
    Chustoholiczka Awatar agaja
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Dąbrowa Górnicza
    Posty
    3,807

    Domyślnie

    dzis zastrzymalo sie samochodem mlode malzenstwo i mnie pyta gdzie kupilam chuste (he, wiedzieli ze to chusta a nie jakies dziwaczne nosidlo), tez maja male dziecko i nie maja jak go zabrac na zakupy czy gdzies, chyab robie za reklame chust bo nie dosc z ebna zakupach, z dzieicem w chuscie to jeste dwulatek za reke, a wiec tyyle rąk wolnych mam ,a dzie cbezpieczny sobie chyab pomysleli, no i od slowa do slowa dlalam nr tel, maja wpasc po swietach dac sie zachustowac

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •