ja niedawno "nauczylam" Zwirka jezdzenia w wozku. Ponad 6 miesiecy byla tylko i wylacznie chusta. Ale jak zaczelo byc tak goraco stwierdzialam, ze sie nie da po prostu. Te zmi sie nie chcialo z domu wychodzic, pocilismy sie itd
Takze na cieple dni przesiadamy sie na wozek. Najpierw czul sie w nim niepewnie, plakal, ale po kilku tygodniach oswajania - jest ok.
tez sie dziwie, ze tak duzo osob, tak dlugo nosi. sama jestem ciekawa jak to z nami bedzie...