Magenta, tak, ale może niejasno się wyraziłam. W nosidle, zwłaszcza, gdy będziemy sztucznie poszerzali panel pasami, inaczej będzie rozkładać się obciążenie. Później postaram się napisać więcej.
Magenta, tak, ale może niejasno się wyraziłam. W nosidle, zwłaszcza, gdy będziemy sztucznie poszerzali panel pasami, inaczej będzie rozkładać się obciążenie. Później postaram się napisać więcej.
Społecznie: www.dobrzeurodzeni.pl
hmmm ja ekspertem absolutnie nie jestem I wypowiadam sie tylko z doswiadczenia wlasnego ale ja zdecydowanie ciezar dziecka odczuwam na pasie I ramionach, I tak na chlopski rozum to jesli ciezar bylby na pasach nizej to czy one nie podnosily by one dziecka tymaczem aby np poprawic siedzenie musze pasy calkowicie odwiazac I podciagnac I miec je spowrotem z przodu tak by pracowala ta czesc pasa ktora jest na ramionach.
Ja poszerzam siedzisko pasami gdy nosze starszaka ale nigdy nie mial potem sladow odgnicen, pod kolankami ma nawet jeszcze ta wypelniona czesc pasow.
Jesli jestem w bledzie chetnie naucze sie czegos nowego.
Do tej pory nie kwestionowalam takiego noszenia bo po pierwsze I mnie I dzieciakom jest wygodnie a po drugie jak cora byla mala to moim ulubionym wiazanien byl kangurek gdzie tez przeciez chusta idzie na nogach dziecka a caly ciezar na ramionach jest, I tak rozumiem ze chusta inaczej ciezar przejmuje ale tez w nosidle duza czesc wagi na pas na dole przypada.
Ewidentnie źle się wyraziłam. Nie chodzi mi o utrzymywanie ciężaru na udach, a bardziej o to, że stopień nacisku na uda zależy bardzo mocno od ciężaru dziecka. W nosidłach ten ucisk zwykle jest większy, bo pasy są węższe niż poły chusty i to wzmaga efekt. Tym niemniej nosidła pani_olo mają akurat dość szerokie pasy i tu problem jest mniejszy. Jest jeszcze jedna rzecz - przy poszerzaniu panelu za pomocą pasów trudno jest uniknąć tego, że nóżki są zawieszone na pasach. W każdej innej opcji - czy w chuście, czy nosidle - ciężar dziecka jest rozłożony równomiernie na całym panelu.
(Wysłane z telefonu.)
Społecznie: www.dobrzeurodzeni.pl
Dzieki Pat za wyjasnienie bo juz sie troche wystraszylam, ze moze nieswiadomie dzieciom krzywde robie.
Ja z hybrydamI Olowymi mialam tylko doczenia a one faktycznie pasy maja dosc szerokie (w porownaniu np do ergo, z ktorymi mialam stycznosc)no i do tego pod nozkami jeszcze ta wypelniona czesc przypada. Zgodze sie jednak calkowicie, ze nosidlo powinno byc dobrze dopasowane i nie ma co kombinowac jesli nie potrzeba, ja nie mam wiekszego nosidla dla syna zwyczajnie dlatego, ze on w ciagu ostatniego roku noszony byl doslownie 3 razy bo tak na nogach albo hulajnodze, przy czym nawet wtedy pilowalam, zeby nie bylo przerwy miedzy panelem a pasami, troche mu brakowalo do fizjoloficznej zabki ale On ma juz 3latka I to chyba nie jest juz tak wazne zwlaszcza przy okazjonalnych "przejezdzkach" a chcialam tylko "poszerzyc" torche panel, jakby nie bylo to prawie 20cm, wydawalo mI sie, ze wtedy I jemu I mnie wygodniej
Pat
Czy któraś z opcji - ergo/hybryda jest korzystniejsza? Cały czas mnie gnębi co jest lepsze dla dziecka - przy ergo panel jest "pociągnięty" do góry i z boku przez pasy. Przy hybrydzie tylko od góry. Czy ma to jakieś znaczenie (przyjmując, że pasy biegną pod nóżkami dziecka)?
Cathleen, a w jakim wieku jest Twoje dziecko i czy siedzi już stabilnie? Przepraszam, ale pisząc z telefonu nie widzę sygnaturek. To będzie miało znaczenie.
Magenta, ja też tak nosiłam. Nie zastanawiałam się wtedy nad tym, bo nigdy wcześniej nie widziałam innej opcji. Wszyscy wokół tak nosili, a ja nie miałam wiedzy. Teraz oglądam nasze zdjęcia i różne rzeczy wychodzą. To normalne.
(Wysłane z telefonu.)
Społecznie: www.dobrzeurodzeni.pl
Pat
Córka ma 14 miesiecy juz normalnie chodzi
Magenta ja tez tak nosilam w MT - wszędzie widzialam takie fotki i na forum i w instrukcji. Dopiero jak kupiłam bondolino to zaczęłam się zastanawiać bo tam wiążą pod nogami. Ale trochę czasu minęło zanim znalazłam ta informacje na forum a core zaczelam nosic w mt jak miala 9 miesięcy
No widzicie, ja też pasy dawałam na nóżki, jak w plecaku prostym. Na szczęście na razie nie nosimy się w hybrydzie dużo bo mały nie siada sam jeszcze. Natomiast jeśli komuś pomoże wklejam zdjęcia jak dopasowana jest hybryda. Moim zdaniem ta regulacja naprawdę się sprawdza
Choć tu widzę akurat pasy są pod nóżkami
Cathleen, jeśli mowa o 14-miesięcznym dziecku, to wybór uzależniłabym od Twojej wygody, bo dla dziecka będzie to już w zasadzie wszystko jedno. Byle tylko dobrze dopasować nosidło.
(Wysłane z telefonu.)
Społecznie: www.dobrzeurodzeni.pl
Dzięki na razie hybryda bardziej mnie przekonuje przez regulacje rozmiaru ale jeszcze przemysle temat
Ale czy przy tak dużym dziecku aż tak trzeba się martwić tym jak dziecko siedzi w nosidle? Prawda jest taka, że jeszcze chwila i córkę będziesz mogła nosić albo jak śpi, albo na chwilę podejść gdzieś. No, a zaraz będzie tak ciężka, że i jak śpi nie będzie Ci się chciało jej nosić Poza tym to już nie jest maluszek bez mięsni tylko chodzik, co się wdrapuje sam na zjeżdżalnię Ja bym się kierowała swoją wygodą.
"Szczęście dla ludzkości, że nie możemy zmusić dzieci, by ulegały wpływom wychowawczym i dydaktycznym zamachom na ich zdrowy rozum i zdrową ludzką wolę." J. Korczak
Nosidło jest mi potrzebne na wakacje i na wyjścia - gdy muszę pójść do biblioteki czy gdzieś pojechać autobusem. I mimo że nosić będę krótko - Młoda już chodząca i nie chce siedzieć u mnie na plecach - to wygoda dziecka wydaje mi się priorytetem - szczególnie, że ostatnio nie chce być noszona, więc tym bardziej chcę , żeby jej było super wygodnie - bo zaraz mi się zbuntuje do reszty. A że to są krótkie dystanse - to już moja wygoda jest mniej ważna. Nie, inaczej - ważniejsza jest moja wygoda w przemieszczaniu się, czytaj: nie muszę brać wózka, szybko załatwię to, co muszę, a nie wygoda jako osoby noszącej.
Teraz testuję pożyczoną hybrydę regulowaną i mam pytanie - jaki macie w tej hybrydzie pas? W tej jest na klamrę, ale jest sztywny i po zapięciu odstaje od ciała. Jak umieszczam dziecko na pasie, naciagam panel, to myślę, że odstawanie pasa powoduje, że jej niewygodnie. Ona jest przyklejona do mnie, ale pas nie, i krawędź pasa ma pod sobą. Nie wiem, czy dobrze tłumaczę... Wydaje mi się, że problemem jest sztywny pas, nie jest giętki, więc nie dopasowuje się do ciała. Nie wiem, czy taki pas ma tylko TA hybryda, czy wszystkie hybrydy, czy nosidła też, stąd moje pytanie.
Cathleen ja wiem o co Ci chodzi, ale nie mam takiej wiedzy bo Ci na to dobrze odpowiedziec. Mam tez podobnie w nosidlach z sztywniejszym pasem, w pani_olo jak jeszcze milam to nosilam w zly sposob i te pasy naramienne prowadzilam pd doopka i wtedy tak jakby mala na nim nie siedziala(malutka byla ok 8 mc-y) ale potem w tuli np. juz inaczej mi sie ukladala pas byl cienszy, mniej sztywny i krotszy, zastanawiam sie czy to zalezy od miejsca zapiecia pasa? Bo ja raczej na biodrach nosze a widzialam jak dziewczeta wyzej zapinaja. Tylko ja w tali jestem dosc waska i czulabym sie jak w gorsecie. Albo inaczej jak zapinam wysoko to nosidlo(kazde) mi sie wpija w kosci biodrowe (w sensie te od gory) choc wcale koscista nie jestem naprodukowalam sie i nie wem czy ktos mnie zrozumial chodzi mi o to ze gdy mam bardziej miekki pas to dziecko na nim nie siedzi a po za nim w panelu i zastanawiam sie czy to jest zalezne od budowy noszacego czy od sztywnosci pasa.