Hej, macie tak, że dziecko lubi jedno wiązanie, a innego nie? Mnie Zosia strasznie marudzi w kangurku - zarówno przy wiązaniu, jak i przy noszeniu, wpycha rękę gdzieś w fałdy chusty, pręży się. A w kieszonce - zadowolona, zainteresowana otoczeniem, sama radość.